Wiedząc, nad jakimi aspektami naszych prezentacji powinniśmy pracować, możemy przejść do kolejnego etapu, jakim jest właściwa kreacja wizerunku.
Tylko jak poprawnie zdefiniować, co składa się na nasz wizerunek? Na to pytanie odpowiedziała
dr Laura Morgan Roberts z amerykańskiego Uniwersytetu Wirginii, w rozmowie z Mallory Stark z Harvard Business School. Jej zdaniem jest to zbiór charakterystycznych cech, odzwierciedlających obraz naszych kompetencji i charakteru w oczach innych ludzi. Co wynika z takiej definicji? Przede wszystkim to, że sposobu, w jaki jesteśmy postrzegani przez otoczenie, nie można traktować jako obiektywnej oceny naszych możliwości. Jest to jedynie subiektywna wizja, którą kształtuje wiele czynników. Wizerunek jest pewnego rodzaju iluzją – to kreowanie elementów rzeczywistości, na poparcie wybranej przez nas tezy.
Co w takim razie składa się na wizerunek? Najprościej rzecz ujmując: zachowanie oraz wygląd. Dobra wiadomość jest taka, że nad jednym i drugim można pracować, uwypuklając elementy, które chcemy eksponować oraz tuszując cechy, których wolelibyśmy się pozbyć. Wiele osób żyje w przekonaniu, że największe znaczenie ma wygląd zewnętrzny: odpowiednio dobrana garderoba, fryzura czy makijaż, mogą oczywiście w istotny sposób wpłynąć na to, jak postrzega nas otoczenie, ale to dopiero połowa sukcesu. Niemniej, diabeł tkwi w drugiej połowie. Odpowiednia postawa, gestykulacja czy mimika to elementy, które większości odbiorców trudno będzie świadomie zdefiniować, jednak z pewnością zostaną one uwzględnione w ich ocenie ogólnego wrażenia, jakie sprawia dana osoba.