W jaki sposób rozpocząć samodzielną pracę nad wizerunkiem? Komunikacja niewerbalna, jako jeden z wizerunkowych fundamentów, powinna być traktowana priorytetowo. By skutecznie trenować umiejętności społeczne, warto poznać ich rolę i funkcje.
W poniższym tekście omawiam znaczenie gestów w komunikacji niewerbalnej oraz analizuję przykłady środków wyrazu, które warto zgłębić w procesie doskonalenia mowy ciała.
Trudno zdobyć nową umiejętność, jeśli nie wiemy, jaką ta umiejętność pełni funkcję. Dlatego postanowiłam przytoczyć podział środków komunikacji niewerbalnej ze względu na ich role, który zaproponował profesor Edward G. Wertheim z Northeastern University w USA.
Dzięki temu podziałowi łatwiej zrozumieć istotę komunikacji niewerbalnej, a w konsekwencji – dowiedzieć się, w czym świadome korzystanie z mowy ciała może pomóc podczas przemówienia bądź dyskusji.
Poniżej prezentuję funkcje, jakie pełnią środki komunikacji niewerbalnej.
Gesty i sygnały niewerbalne niosą za sobą taki sam przekaz, jak treść wypowiedzi. Dzięki temu jest on wzmocniony i pełniejszy, wystąpienie wydaje się spójne, a mówca – bardziej przekonujący. Przykładem gestu pełniącego tego typu rolę będzie przecięcie ręką powietrza przy wypowiadaniu słów „nie ma takiej możliwości” – wówczas zarówno słowa, jak i gest, przekonują, że dana opcja nie wchodzi w grę.
Wypowiedź stoi w kontrze do gestów. Typowym przykładem zaistnienia podobnej funkcji języka niewerbalnego jest przeczące kręcenie głową w sytuacji, gdy werbalnie potwierdzamy podaną wcześniej informację. Wówczas u wielu odbiorców uruchamia się mechanizm, który podważa wiarygodność osoby zabierającej głos. Dlaczego? Jeśli mowa ciała nie odpowiada faktycznej mowie, może to oznaczać, że w jednym z języków mówca mija się z prawdą. A że nad mową zdecydowanie łatwiej zapanować, gestykulacja może wyrażać prawdziwe przekonania mówcy, które próbował on stłumić.
Oczywiście przykład z przeczącym kręceniem głową jest zbyt ostentacyjny. Istnieje jednak wiele innych, bardziej subtelnych sytuacji, w których język ciała zaprzecza mowie, zdradzając prawdziwe intencje – bądź sugerując innego rodzaju motywacje.
Język gestów w wielu sytuacjach może skutecznie zastąpić tradycyjną mowę. Wiele osób twierdzi, że w oczach można wyczytać prawdziwe intencje drugiej osoby. Właśnie tego, dość poetyckiego jednak przykładu, używa również profesor Wertheim. Natomiast w mojej ocenie funkcję zastępującą komunikacji niewerbalnej najłatwiej odnotować w przypadku negatywnych emocji. Choćby podczas spotkania z dawnym znajomym – jeśli stoi on na szeroko rozstawionych nogach i ma splecione na wysokości piersi ręce, raczej nie musi mówić, że nie ma szczególnej ochoty na nadrabianie zaległości. Taka informacja jest wystarczająco klarowna – szczególnie, gdy dodamy do niej mimikę.
Funkcja nieco zbliżona do pierwszej na liście, funkcji powtórzeniowej. W tej roli mowa ciała jest nie tyle synonimiczna do wypowiedzi, co uzupełnia ją, dostarcza nowy, doprecyzowujący przekaz ładunek. Gdy mówimy „tak” i kiwamy potwierdzająco głową – przekaz jest tożsamy. Natomiast, gdy mówimy o napotkanej przez nas niewielkiej komplikacji, a palcami pokazujemy jej rozmiar (na przykład trzymając między palcem wskazującym a kciukiem wyimaginowane ziarenko grochu) sugerujemy, że komplikacja jest nie tyle drobna, co właściwie pomijalna. Przekaz teoretycznie niemal identyczny, ale w praktyce gest uzupełnia treść wypowiedzi.
Znów: ta rola gestu może być mylona z omówioną powyżej funkcją uzupełniającą. W praktyce, gest często będzie pełnił obie te funkcje naraz. Choćby podniesienie głosu, gdy chcemy zwrócić uwagę na dany fragment wypowiedzi, będzie pełniło funkcję akcentującą. Podobnie, gdy na spotkaniu towarzyskim gospodarz pyta, kto napije się kawy – odpowiadamy „ja” i unosimy rękę, co także służy zaakcentowaniu naszego zgłoszenia.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że jeden gest rzadko pełni wyłącznie jedną funkcję – wiele z ról środków komunikacji niewerbalnej jest komplementarnych. Najczęściej użytkownicy języka nie do końca zdają sobie sprawę z konkretnych funkcji gestów – używają ich intuicyjnie, dzięki czemu wzbogacona nimi wypowiedź tworzy wrażenie spójnej, przystępnej i naturalnej.
Jednak podczas wystąpień publicznych czy w sytuacjach bardziej formalnych, sprawa nieco się komplikuje – pojawia się stres tłumiący (bądź wzmagający) odruchy, które w naturalny sposób (i w naturalnej formie) występują w bardziej komfortowych okolicznościach. Dlatego też warto zwiększać swoją świadomość dotyczącą mowy ciała. Tylko wtedy jesteśmy w stanie pracować nad jakością poszczególnych elementów wypowiedzi. A znając ich funkcje – odpowiednio dobierać je do potrzeb i okoliczności.
Istnieją niezliczone przykłady środków przekazu, postaw i gestów składających się na mowę ciała. Każdy z nich można doskonalić, a u podstaw pracy nad nimi leży – jak już zauważyłam powyżej – świadomość ich istnienia oraz roli, jaką pełnią w komunikacji.
Poniżej prezentuję krótkie zestawienie elementów, które wspólnie tworzą język ciała. Część z nich to szerokie grupy zachowań i gestów, inne natomiast mogą funkcjonować niezależnie. Każdy z punktów na liście jest właściwie tematem na odrębny artykuł, jednak podobny zbiór z pewnością będzie doskonałym punktem wyjścia w rozwijaniu zdolności komunikacyjnych.
Gestykulacja jest zbiorem ruchów funkcjonujących w świadomości odbiorców jako fundament komunikacji niewerbalnej. To oczywiście wszelkie ruchy rąk zachodzące w trakcie wypowiedzi – lub pomiędzy jej częściami. Właściwa gestykulacja bywa nazywana ekspresyjną, jednak zdarza się, że gesty są za mało wyraziste lub przesadne. Wówczas możemy mówić o – odpowiednio – ruchach ograniczonych bądź… szalonych. Żaden z tych dwóch wariantów nie jest pożądany. Z kolei gestykulacja ekspresyjna, z umiarem, powinna mieścić się w granicach widocznych poniżej, na zdjęciu z lewej strony.
Temat gestów rąk rozwijam w innym moim tekście; można go znaleźć tutaj.
Mimika to jeden z bardziej podchwytliwych elementów składających się na komunikację niewerbalną. Wiele osób ma tendencje do podświadomego komunikowania za pomocą mimiki swoich emocji czy opinii, a to, co dzieje się poza kontrolą, bywa najbardziej niebezpieczne. Z tego, ale i innych względów, jest to działka, którą stosunkowo trudno opanować. Podobnie jak w przypadku gestykulacji złotym środkiem jest tu umiar: zbyt wyrazista mimika czy zastygła w jednym wyrazie twarz, nigdy nie działają właściwie na odbiorców. Przesadnie ekspresyjne miny w formalnej sytuacji będą świadczyły o braku powagi, a nawet równowagi emocjonalnej. Natomiast skrajnie nieekspresyjna twarz to dla odbiorcy sygnał znudzenia, braku zainteresowania i nieobecności.
Często pomijana, niemniej bardzo istotna część języka ciała. Komunikacja niewerbalna to przecież nie tylko gesty i miny – także spojrzenie i jego kierunek mają tu duże znaczenie. Choćby podczas powitania kontakt wzrokowy ma ogromny wpływ na to, w jakim świetle zaprezentujemy się drugiej osobie. Wzrok opuszczony będzie automatycznie sugerował brak pewności siebie, a odwrócony może zostać odebrany jako niechęć. Z kolei nienaturalnie długie utrzymywanie kontaktu wzrokowego może sprawić, że druga osoba poczuje się niekomfortowo. Co ciekawe, przydługie spojrzenie podczas wymiany uścisku często stosują mężczyźni zapoznając czy witając się z kobietami – w ten sposób sygnalizując zainteresowanie.
To elementy ściśle związane z mową, ale nie będące nią z definicji. Przykładami środków paraligwistycznych są m.in. śmiech, westchnienie czy odchrząknięcie, ale zaliczymy do nich również sposób, w jaki mówimy.
Cztery podstawowe cechy charakterystyczne dla parajęzyka to głośność, tempo, wysokość dźwięku oraz modulacja. Wszystkie te elementy charakteryzują mowę, a każdy z nich, wychylony zbyt daleko od normy, może spowodować, że nasz język stanie się dla innych mało zrozumiały, nieprzyjemny, a w skrajnych przypadkach wręcz uciążliwy.
Te trzy części komunikacji niewerbalnej postanowiłam omówić wspólnie, ponieważ w mojej interpretacji wzajemnie się przenikają.
Ruch ciała, szczególnie podczas wystąpienia w postawie stojącej, może być sygnałem świadczącym o energii, a nawet zaangażowaniu w wypowiedź. Nie bez powodu większość popularnych mówców, zabierających głos w ramach serii TED Talks, w trakcie wystąpień krąży po scenie. Organizatorzy spotkań dokładają wszelkich starań, by w żaden sposób nie krępować ruchów mówców – nie tylko nie korzystają oni z mikrofonów na statywach, ale nawet nie mają ich w dłoniach, ponieważ standardem są tam mikrofony nagłowne. Dlaczego? Odbiorcy najwyżej oceniają mówców, którzy wyraźnie gestykulują i charakteryzują się sporą dynamiką.
Zajmowana przez nas pozycja ma największe znaczenie podczas rozmów twarzą w twarz. Istotne jest tu przede wszystkim, by nie zbliżać się za bardzo do naszego rozmówcy – wiele osób ma silne poczucie przestrzeni osobistej i nie lubi, by ktoś tę przestrzeń zawłaszczał. Mniejsze szkody (choć wciąż szkody) wyrządza stawanie zbyt daleko od rozmówcy – może być postrzegane jako objaw niepewności.
Natomiast w kwestii postawy: na stojąco wystarczy wyprostować plecy – to już połowa sukcesu. W wyrazie zainteresowania rozmową często nieznacznie przechylamy głowę w jedną ze stron, co również jako wyuczony gest może zadziałać na naszą korzyść. Z pewnością warto powstrzymać chęć splecenia rąk na piersiach – to jeden z najwyraźniejszych sygnałów zdystansowania, a nawet zamknięcia na rozmówcę. Siedząc również pilnujemy właściwej postawy, a sposób siedzenia dostosowujemy do okoliczności. Chcąc wyrazić zainteresowanie rozmową, możemy nieznacznie pochylić się w stronę partnera – warto jednak uważać, by nie przekroczyć granicy przestrzeni naszego rozmówcy, ponieważ mogłoby to zostać źle odebrane.
Odpowiedni ruch, pozycja i postawa to elementy, które wielu z nas przychodzą naturalnie. Pozostali mogą się ich dość szybko nauczyć, zwracając uwagę na pewne podstawowe zasady, ale też pamiętając o umiarze. Komunikacja niewerbalna to przecież przede wszystkim umiejętność stosowania właściwych ruchów i gestów, ale bez przekraczania granicy przesady. O tym warto pamiętać stosując wszelkie zabiegi wizerunkowe.
Sprawdź, czy oferowane przeze mnie indywidualne szkolenie wizerunkowe jest dla Ciebie! Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Komunikacja niewerbalna to szerokie pojęcie, łączące mnóstwo elementów. Zaliczymy do nich oczywiście gesty, postawę czy spojrzenie, ale nie możemy zapominać także o natężeniu czy modulacji głosu, a nawet nieznacznym chichocie.
Pracując nad własnym wizerunkiem warto iść drogą od ogółu do szczegółu – zacząć od najbardziej rzucających się w oczy zachowań, które powinniśmy porzucić, bądź uwzględnić w naszej mowie ciała. Dopiero, gdy pomyślnie przejdziemy przez ten etap, możemy skupić się na detalach.
Warto jednak pamiętać, że komunikacja niewerbalna to właśnie gra szczegółów. I choć mogłoby się wydawać, że jeśli pozbędziemy się najbardziej ostentacyjnych błędów, jesteśmy już o krok od sukcesu, to jednak prawda jest nieco inna. Jeśli pozostawimy w naszym języku ciała detale, których należałoby się pozbyć, ekspert od razu to zauważy, właściwie wypunktuje i zinterpretuje. Natomiast laik odniesie wrażenie podobne do wrażeń eksperta, interpretując gest poprawnie, choć nie wiedząc, z czego ta interpretacja wynika. Intuicja w podobnych przypadkach ma ogromną moc.